Plusowe temperatury, brak śniegu i pączki na drzewach – tak wygląda początek tegorocznej zimy w Polsce. Większość z nas cieszy się, że omijają nas siarczyste mrozy i zaspy. Jednak taka anomalia pogodowa nie pozostaje bez wpływu na nasze samopoczucie i zdrowie. Niestety częste infekcje, przeziębienia i osłabienie organizmu mogą wiązać się z tą nietypową, jak dla tej pory roku, aurą.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że jeśli „jest zima to musi być zimno”, jednak w tym roku grudzień i styczeń zaskoczyły nas wyjątkowo ciepłą pogodą. Mogłoby się wydawać, że dzięki temu uchronimy się przed nękającą nas grypą i przeziębieniami. Nic bardziej mylnego – przestrzegają lekarze.
Mróz to zdrowie
W czasie mrozów największym zagrożeniem dla naszego organizmu jest niska temperatura. Jednak, jeśli odpowiednio się ubierzemy i przygotujemy do wyjścia na dwór, to świeże, orzeźwiające powietrze hartuje nas i staje się naszym sprzymierzeńcem. Temperatura poniżej zera ogranicza bowiem rozwój bakterii, co zmniejsza ryzyko wielu chorób. – Bakterie i wirusy są odpowiedzialne między innymi za przeziębienia, infekcje górnych dróg oddechowych, bóle gardła, zapalenia krtani, a także zapalenia oskrzeli czy płuc – mówi doktor Agnieszka Bujnowska, kierownik przychodni poznańskiego szpitala Med Polonia. – Choć, niezależnie od aury, nietrudno jest złapać katar w okresie, gdy wszyscy wokół kichają i chorują, to jednak podczas mroźnej zimy wiele drobnoustrojów zostaje unieszkodliwiona przez niską temperaturę – dodaje.
Z czapką czy bez
Niestety przy tak wahających się i zróżnicowanych temperaturach o tej porze roku, wielu z nas nie wie, jak odpowiednio się ubrać. W zimowej kurtce, czapce, szalu i rękawicach jest nam za gorąco, a w jesiennym płaszczu za zimno. – Wychłodzenie lub przegrzanie organizmu to czynnik, który sprzyja przeziębieniom – mówi doktor Agnieszka Bujnowska z Med Polonii. – Nawet jeśli termometr za oknem wskazuje około 10 stopni i wydaje nam się, że na zewnątrz jest ciepło, to wiatr czy deszcz sprawiają, że temperatura odczuwalna jest niższa. Dlatego podczas takich dni szczególnie powinniśmy zwracać uwagę na odpowiednio dobrany strój – dodaje.
Napromieniowani
Krótkie i ciemne dni powodują też, że czujemy się przygnębieni, mamy kłopoty z koncentracją, rośnie nasz apetyt na słodycze. To objawy tak zwanej depresji sezonowej, które nasilają się szczególnie, kiedy brakuje nam słońca. Przewrotnie, mimo cieplejszej aury tej zimy, jesteśmy jeszcze bardziej na nią narażeni. W mroźne dni bowiem, niebo jest częściej bezchmurne, dzięki temu chociaż przez kilka godzin dziennie docierają do nas promienie słoneczne, dodatkowo śnieg odbija światło. – Fototerapia zimą jest bardzo istotna, bo to właśnie przez niedobór światła jesienią i zimą czujemy się bardziej zmęczeni i apatyczni – mówi doktor Agnieszka Bujnowska, kierownik poznańskiej przychodni szpitala Med Polonia. – Niedostatek światła potrafi zakłócić cykl snu, doprowadzić do wahań nastroju, zaburzyć rytm wydzielania hormonów, a w skrajnych przypadkach prowadzić do depresji, a nawet psychosomatycznie oddziaływać na inne choroby naszego organizmu – dodaje.
Witaminy na aurę
Mimo swojej łagodnej aury, tegoroczna zima nie sprzyja mniejszej liczbie zachorowań. Dlatego w tym okresie szczególnie zadbaj o swój organizm i dostarcz mu zastrzyk energii oraz witamin. Zdrowe posiłki, odpowiednio dobrane suplementy diety i profilaktyczne leki wzmacniające to najlepsze sposoby na zachowanie zdrowia. Dobrym sposobem na zahartowanie organizmu jest także ruch. Jeśli pogoda temu sprzyja, wybierz się na spacer, przejażdżkę rowerem albo biegaj. Dodatnia temperatura daje nam bowiem możliwość, abyśmy spędzili więcej czasu na świeżym powietrzu.
Nie daj się zwieść dodatnim temperaturom. Zimowe miesiące, mimo przyjaznej aury, nadal są wyczerpujące dla naszego organizmu. Dlatego mimo braku śniegu i mrozów „dmuchaj na zimne” i dbaj o swój organizm.
Słowa kluczowe: agnieszka bujnowska, jak dbać o zdrowie zimą, med polonia, niedostatek światła, niska temperatura, zdrowie zimą