Najbliższe miesiące z pewnością przyniosą spore wahania na rynkach, a głównym winowajcą będzie Rezerwa Federalna, czyli bank centralny USA. Siła złotego będzie jednak bardziej wynikać z kondycji krajowej gospodarki, która na nowo zaczyna się wyróżniać na tle naszego regionu.
Od początku sierpnia, wartość euro w stosunku do krajowej waluty spadła o mniej niż 0,1 procent. Podobnie było w przypadku dolara, który spadł w tym samym czasie mniej niż pół procent. To niewielkie zmiany. Wszystko jednak wskazuje, że nadchodzące tygodnie mogą przynieść zdecydowanie większe wahania na rynkach walut, również złotego.
| Notowania najważniejszych walut od początku sierpnia |
Analitycy przepytani przez Money.pl sugerują, że w najbliższych miesiącach złoty będzie się umacniał w stosunku do euro. Ze średnich ich prognoz wynika, że równo za miesiąc, za walutę wspólnoty zapłacimy 4,24 złotego. Z czasem jednak nasza waluta będzie bardziej zyskiwała bardziej na sile i za pół roku euro będzie kosztowało 4,13 złotego. W porównaniu z dzisiejszymi notowaniami, to o niemal 3 procent mniej.
Dobre wiadomości płyną również dla posiadaczy kredytów walutowych we frankach. Wszystko wskazuje, że szwajcarska waluta na początku przyszłego roku będzie tańsza o 15 groszy. Za jednego franka w połowie lutego zapłacimy 3,24 złotego. Jeśli ta prognoza się sprawdzi, byłby to najniższy poziom od połowy 2011 roku. Warto jednak dodać, że nie wszyscy przepytani przez Money.pl analitycy byli w tej sprawie jednomyślni. Szymon Zajkowski z TMS Brokers prognozuje, że frank za sześć miesięcy będzie nadal kosztował 3,35 złotego.
źródło: Money.pl na podstawie średnich z prognoz analityków
Ekonomiści są dużo bardziej zgodni w przypadku prognoz dla dolara. Tu niemal nie ma wątpliwości – waluta USA w stosunku do złotego w najbliższych miesiącach będzie zyskiwać. Z średnich prognoz wynika, że za pół roku za dolara trzeba będzie zapłacić 3,28 złotego, czyli ponad 3 procent więcej, niż obecnie.
Słowa kluczowe: euro, Frank, money.pl, Prognoza walutowa, raport

