Do prowadzenia własnego biznesu nie wystarczą dobre chęci. Potrzebny jest trafiony pomysł, plan, trochę kapitału, determinacja w dążeniu do celu i pasja, która w trudnych momentach przypomina o sensie całego przedsięwzięcia… A może warto skorzystać z gotowych, sprawdzonych koncepcji?
Takie możliwości dają sieci franczyzowe, które stają się obecnie coraz bardziej popularne. Dzisiaj franczyza to nie tylko sieciowe sklepy czy punkty usługowe. Na rynku dostępnych jest wiele propozycji, które możemy dopasować do własnych zainteresowań i możliwości. O tym, jak połączyć pasję z biznesem, bez względu na wiek czy status zawodowy, przekonała się m.in. Joanna Ladorucka, menadżerka dwóch szkółek piłkarskich działających w ramach franczyzowej sieci Football Academy.
Dobry start w przyszłość dla młodych
Zainteresowanie piłką nożną towarzyszyło jej od dziecka i już wtedy wiedziała, że chce z tym sportem związać swoje życie. Na I roku studiów (AWF w Poznaniu, specjalizacja menedżerska i trenerska z piłki nożnej) wybrała się na warsztaty, o których dowiedziała się z plakatu na uczelnianym korytarzu. – „Jak otworzyć swoją szkółkę piłkarską?”, tak brzmiało hasło na ogłoszeniu, które od razu zwróciło moją uwagę. Nie zastanawiając się długo, zdecydowałam się wziąć udział w spotkaniu, które odmieniło moje życie na dobre. Choć zawsze chciałam coś takiego zrobić, kompletnie nie wiedziałam, jak się za to zabrać. Poza tym miałam wtedy dopiero niewiele ponad 19 lat – wspomina Joanna Ladorucka. Na warsztatach poznała ideę Football Academy, sieci elitarnych szkółek piłkarskich dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat, opartej na wzorcach brytyjskich, która wtedy (2010 r.) dopiero się rozwijała. Dziś w ramach sieci funkcjonuje niemal 80 ośrodków w całej Polsce, wszystkie działają na zasadzie franczyzy. Dwie z nich prowadzi z sukcesem pani Joanna. – Niedługo po warsztatach wybrałam się do Opola, do centrali FA. Zaskoczyło mnie, że z tym przedsięwzięciem związani są przede wszystkim młodzi, pełni pasji ludzie. To mnie też przekonało. Szybko nawiązaliśmy wspólny język, mieliśmy przecież wspólną pasję i wielką chęć do działania na rzecz dziecięcej piłki nożnej. Postanowiłam spróbować – mówi Joanna Ladorucka.
Błyskawiczny rozwój
Rozmowy z Football Academy rozpoczęły się w kwietniu 2010 r., a dwa miesiące później powstał oddział w Pile. – Brak doświadczenia biznesowego nie przeszkodził mi w założeniu i prowadzeniu własnej szkółki. Nie musiałam rezygnować ze studiów, ani też zakładać działalności gospodarczej. Rozpoczynając współpracę z Football Academy, otrzymałam wszelkie potrzebne informacje i materiały związane z prowadzeniem szkółki, metodologią treningową czy działaniami marketingowymi, a także pomoc prawną i księgową – tłumaczy Joanna Ladorucka. Wystarczyło zdobyć niewielką sumę pieniędzy na sprzęt treningowy, znaleźć odpowiednie boisko i halę sportową, dobrać wykwalifikowaną kadrę trenerską oraz zachęcić potencjalnych zawodników, by wstąpili w szeregi pilskiej Football Academy. – Nie było to takie trudne. Znając dobrze środowisko piłkarskie, szybko dotarłam do właściwych osób, które chciały trenować adeptów według zasad FA. W większości byli to znajomi ze studiów, absolwenci AWF’u, byli piłkarze oraz trenerzy. Chętne dzieci też szybko się znalazły, a najlepiej działała w tym względzie tak zwana poczta pantoflowa i ulotki rozniesione do szkół podstawowych i przedszkoli – dodaje.
Przepis na sukces?
W Pile piłka nożna nie była dotąd zbyt popularna, szybko okazało się jednak, że region ma ogromny potencjał. Choć trochę trwało, zanim szkółka pani Joanny w pełni się ustabilizowała, dziś trenuje w niej 110 dzieci. Niektóre z nich dojeżdżają na zajęcia nawet 30 km. – Ponieważ jesteśmy ograniczeni ilością trenerów, sporo dzieci czeka na liście rezerwowej, aż zwolni się miejsce w grupie, każdego tygodnia zapisują się nowi chętni, również z innych szkółek piłkarskich. Każdy chce u nas trenować! Dzieciaki uwielbiają swoich trenerów, są zachwycone zajęciami prowadzonymi przede wszystkim na zasadzie zabawy, bez presji i stresu – mówi Joanna Ladorucka.
Oddział w Pile jest jednym z trzech najlepszych ośrodków Football Academy w Polsce, a pani Joanna od listopada 2012 r. prowadzi także oddział w Poznaniu. Jaki jest zatem przepis na sukces? – Pasja do piłki nożnej i zaangażowanie we wszystko, co się robi, to według mnie najważniejsze zasady. Football Academy gwarantuje wysoką jakość treningów, sprzętu oraz bezpieczeństwo. Podstawowym celem jest trenowanie poprzez zabawę i edukacja przez sport. Dbamy nie tylko o rozwój fizyczny naszych podopiecznych, ale również społeczny, uczymy zasad fair play. Dzięki temu, doceniają nas nie tylko mali piłkarze, ale przede wszystkim ich opiekunowie. To daje ogromną satysfakcję i energię do dalszego działania – podsumowuje Joanna Ladorucka. Jak się okazuje, decyzja o otworzeniu własnej szkółki piłkarskiej w ramach franczyzy Football Academy, była dla pani Joanny strzałem w dziesiątkę. Mimo młodego wieku, stała się szansą na błyskawiczny rozwój zawodowy i osobisty. – Czasem warto skorzystać ze sprawdzonego pomysłu. Uzupełniony własną inicjatywą, może okazać się dobrym przepisem na życie, z którego czerpie się satysfakcję i wystarczający zysk – dodaje.
Słowa kluczowe: Błyskawiczny rozwój, dzieci, football academy, sukces, Szkółka