Młodzi ludzie chcą być samodzielni, decydować o sobie, nie lubią gdy ktoś „wtrąca się do ich spraw”, przecież są dorośli. A coraz dłużej są na utrzymaniu rodziców. Statystyki mówią nam, że około 49 procent osób w wieku od 25 do 29 będąc już w związku małżeńskim korzystają z pomocy rodziców. Trzy czwarte osób (76 procent) w wieku 18- 24 jest całkowicie lub częściowo uzależnionych od rodziny.
Młodzi ludzie mają problemy z usamodzielnieniem się, nawet w sytuacji kiedy zakładają już swoje rodziny. Rynek pracy wymaga żeby każdy miał skończone studia. Coraz więcej prywatnych wyższych szkół umożliwia to praktycznie każdemu kto ma maturę. Młodzi studiują dziennie stąd znaczna grupa 18-24 lata musi pozostać na utrzymaniu rodziców. Po studiach rynek pracy wcale nie stoi dla nich otworem, ponieważ pracodawcy często szukają osób z doświadczeniem najlepiej 2 letnim. Staż przeważnie jest bezpłatny, ale w pełnym wymiarze godzin, co uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej.
W dzisiejszych czasach chcemy wszystko mieć od razu: dom, samochód, dobrze płatną pracę. Często młodzi ludzie przyzwyczajeni do luksusów, nie chcą zmieniać swoich nawyków. Zarabiają około dwóch tysięcy złotych i nie są w stanie nawet dołożyć się do rachunków, ponieważ wszystkie pieniądze wydają na swoje przyjemności. Tu dużo winy ponoszą również rodzice, którzy się na to zgadzają. Uważają, że muszą pomóc swojemu dziecku, ale przez to, tylko uniemożliwiają mu usamodzielnienie, co w konsekwencji powstrzymuje ich przed założeniem własnej rodziny.
Na wsiach jest dużo więcej domów wielopokoleniowych niż w miastach. Statystyki mówią o około 28% młodych małżonków, gdzie w miastach procent ten wynosi około 10%. Rodziny wiejskie kierują się tutaj tradycją wielopokoleniową, gdzie najstarszy syn dziedziczy ziemie po ojcu i przejmuje ją pod własne uprawy. Zazwyczaj dom na wsi jest większy niż mieszkanie w mieście, co w oczywisty sposób ułatwia młodym ludziom mieszkanie razem z rodzicami, często też dziadkami. Możliwe jest również rozwiązanie polegające na zrobienie dwóch niezależnych mieszkań na bazie jednego dużego domu. Jest to zdecydowanie prostsze i tańsze rozwiązanie od kupowania nowego domu czy mieszkania.
Z tego też powodu, w miastach młody człowiek często jest zmuszony do mieszkania razem z rodzicami lub teściami. Pensja uniemożliwia samodzielne wynajmowanie, czy kupno mieszkania. Wspólne mieszkanie rozkłada koszty utrzymania się na pól, czyniąc je akceptowalnymi.
Długie mieszkanie z rodzicami ma niestety negatywny wpływ na demografię. Młodzi ludzie czekają, przekładają decyzję o dziecku do momentu aż się usamodzielnią, będą mieli własne cztery kąty, najlepiej jeśli przy okazji nie będą zmuszeni zadłużyć się na całe życie w banku. Niestety bardzo często jest o po prostu niemożliwe. Jeśli zaś chodzi o wynajem, to młodzi nie chcą wynajmować mieszkania ponieważ warunki mieszkaniowe w wynajmowanym lokalu, nie różnią się zbytnio od warunków jakie mają mieszkając u rodziców
Mieszkanie z rodzicami ma oczywiście tez swoje plusy, zwłaszcza jeśli korzyści występują po obu stronach. Musimy zgodzić na brak prywatności, ale zyskujemy pomoc bliskich osób w wielu kwestiach życia codziennego. Pomijając kwestie ekonomiczne młodym ludziom z rodzicami żyje się po prostu wygodniej.
Artykuł przygotowany przez firmę ABC Przeprowadzki Kraków – Ponad 25 lat doświadczenia w przeprowadzkach i transporcie |
Słowa kluczowe: dom, mieszkanie, mieszkanie z rodzicami, rodzice, samodzielność, swoboda, wolność, wyprowadzka