Tradycyjne zimy wydają się być coraz cieplejsze. Nie zmienia to faktu, że śnieg nadal pada pod nasza
szerokością geograficzną. Nierzadko z dużą intensywnością. Z pewnością i w tym sezonie zimowym
przyjdzie poradzić sobie ze śliską nawierzchnią, śniegiem i lodem na ścieżce, podjeździe czy chodniku. Jest
na to kilka sposobów…
Intensywne opady śniegu oprócz radości u dzieci – u dorosłych wywołują (całkiem słuszną) potrzebę
zapewnienia bezpiecznego dojścia od drzwi wejściowych do ulicy i dojazdu od garażu do bramy wjazdowej.
Usuwanie śniegu musi jednak uwzględniać specyfikę nawierzchni. Kostka brukowa ma w tym zakresie swoje
wymagania.
Nie odkładać odśnieżania
Najlepiej nie odkładać odśnieżania na później. Bardzo często przygotowana przy wejściu brzozowa miotła
wystarczy za wszystkie narzędzia. Każdy przemarsz po świeżym puchu ubija śnieg, aż do powstania lodowej
skorupy.
− Pamiętajmy, nie istnieją narzędzia, którymi można bezpiecznie skuć lód z kostki brukowej, bez
ryzyka jej uszkodzenia – tłumaczy Grzegorz Nowacki z firmy Buszrem.
Jeśli dysponujemy spalinową lub elektryczną odśnieżarką, problem rozwiązuje się sam. Mechaniczne
odśnieżarki wspomagają pracę człowieka bez ryzyka naruszenie podłoża. Większość z nas korzysta jednak
w takiej sytuacji z prostych narzędzi i siły własnych rąk. Trzeba jednak używać ich w sposób, który nie
zmieni estetyki ścieżek, podjazdów, chodników i szczególnie wrażliwych na mechaniczne uszkodzenia, płyt
tarasowych.
Nieprzypadkowo łopaty do odśnieżania najczęściej nie są metalowe lub mają krawędź zabezpieczoną
twardą gumą. Na pewno nie wolno używać do kruszenia lodu ostrych narzędzi, jak kilofy, młotki, czy nawet
metalowe łopaty. Jeśli niestety zadeptany śnieg zdążył zamienić się w lód – zamiast go skuwać, lepiej
sięgnąć po inne, sprawdzone i bezpieczne sposoby.
Piasek i… tylko piasek
Tradycyjny i sprawdzony sposób to… piasek. Jest absolutnie bezpieczny i w niczym nie szkodzi nawierzchni.
A dodatkowo to wciąż najtańsze rozwiązanie. Coraz chętniej stosuje się też mikrogres. Od piasku różni się
on bardziej ostrą strukturą, przez co zapewnia idącym (i samochodom) lepszą przyczepność do nawierzchni.
Co ważne – po zimie można go zamieść, przechować i wykorzystać w kolejnym sezonie.
Użycie soli jest tematem kontrowersyjnym nawet, jeśli skorzystamy z tzw. soli ekologicznych,
przeznaczonych na chodniki i drogi. Przede wszystkim sól niszczy środowisko – a w tym konkretnym
przypadku nasz przydomowy ogród, krzewy i rośliny. Jej działanie ma fatalny wpływ nie tylko na obuwie,
ale także na naszych czworonogów, powodując podrażnienia łap i choroby skórne. Ponadto sól obniża
temperaturę zamarzania wody tylko do minus 5 stopni i przy większym mrozie nie jest skuteczna. Może
wreszcie wchodzić w reakcję z cementem w betonowych elementach infrastruktury drogowej.
− Zdecydowanie lepiej unikać soli i środków chemicznych do odmrażania. Te nie tylko szkodzą
przyrodzie, ale również niekiedy mogą wchodzić w reakcję z cementem w kostce brukowej tworząc
wykwity, wżery i plamy na nawierzchni – wyjaśnia Grzegorz Nowacki
Choć tegoroczna zima jeszcze nam za bardzo nie dokuczyła, nie zawadzi być na nią przygotowanym.
Szczególnie, gdy przed naszym domem położona jest piękna nawierzchnia ze szlachetnej kostki brukowej
lub płyt ogrodowych.
Słowa kluczowe: Buszrem, kostka, odśnieżanie